Maguda ze Spuchlikowa zaprasza na kawę :) z uroczą grafiką przedstawiającą kawoszkę jej autorstwa do wykorzystania, co też niniejszym czynię w kawowym artjournalu. Temat kawy się już u mnie przewinął - w art journalu z mysliwcami, gdzie kubek z kawą znalazł się nieprzypadkowo ;)
A co do kawy ;) koniecznie mocno palona arabica (najmniejsza domieszkę robusty wyczuję natychmiast - jest dla mnie za słodka), z ekspresu, z niewielką ilością mleka i bez cukru. No i ilość - Mąż śmieje się ze mnie, że powinnam się nazywać Trzy Kawki, bo trzy (podwójne) kawy zawsze lądują w jednym moim kubku (z samolotem, a jakże). A żeby pozostać w klimacie nawiązań z popkultury, to napis w journalu jest parafrazą cytatu z pewnego kultowego filmu.
Ten mocno mediowy i kolorowy wpis jest także moją inspiracją dla Craftowego Ogródka :)
Piękne, bajkowe kolory. W ogóle to tło jest jak z baśni. Zwłaszcza ten niebieski z brązem są cudne. I spuchlinka ma piękne skrzydła :) :) jak ładnie tu wygląda :)
OdpowiedzUsuńDla mnie robusta jest trochę za ...kwaśna..;)
:D jak to pozornie ten sam smak jest inaczej przez każdego odbierany :D
UsuńAniu przepiękna praca!
OdpowiedzUsuńwow, ale czad
OdpowiedzUsuńPiękna praca :)
OdpowiedzUsuńAle wspaniała PRACA! ☺
OdpowiedzUsuńCudnie...:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest bajkowa :) Cudna, mediowa praca :)
OdpowiedzUsuńKawka w krainie czarów:)
OdpowiedzUsuńskrzydlata dziewuszka kawuszka - jak zawsze u ciebie wszystko uskrzydlone i cudne :)
OdpowiedzUsuńJa jestem nie mediowa, nie kawowa i nie stemplowa... Pozostaje mi tylko patrzeć i podziwiać z zazdrością to cudo popijając zieloną herbatę ;)
OdpowiedzUsuńteż lubię!
OdpowiedzUsuńnie tylko o poranku ;-)
Świetne!
OdpowiedzUsuń