W sobotę, zamiast się przygotowywać do obrony ;) zostawiłam dzieciniec pod opieką taty i wybyłam w siną dal warsztatować się z Enczą. Enczy nie trzeba nikomu przedstawiać ^^, kiedy więc się trafiła możliwość pójścia na jej warsztaty, nie wahałam się ani chwili :)
Tak więc całe popołudnia rwałam papierki, tuszowałam, posypywałam brokatem... i takie oto są tego rwania i tuszowania efekty:
I tak poodgrażam się, że to nie ostatnie moje warsztaty ;) Było świetnie, bardzo kreatywnie i twórczo.
Kilka moich zdjęć
Warszatowe kartki dziewczyn - każda inna, oryginalna, a pracowałyśmy na tych samych papierach i innych materiałach :)
Pozwoliłam sobie kilka zdjęć też zwędzić od Enczy:
A na koniec mogę powiedzieć, że... znów jestem magistrem ;)
Super! Gratuluję oczywiście tytułów i pozdrawiam cieplutko :-D
OdpowiedzUsuńGratuluję a praca przepiękna
OdpowiedzUsuńPiękne, naprawdę niepowtarzalne klimatyczne te Twoje karteczki:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne, bardzo klimatyczne kartki ;)
OdpowiedzUsuńjak zazdroszczę Ci tych warsztatów , Encza ... wow ... Ja marzę o takich , ale jeszcze trochę podszkolę się na własną rękę , napatrzę i jak ćórka podrośnie będę mogła się realizować . Karteczka urocza wyszła , magiczna jak magiczne są święta
OdpowiedzUsuńA ile ma córka:)? Moje dwa szkraby musiały bez mamy się obejść przez 3 godziny ;)
UsuńBardzo dziękuję :)
Ja też zazdroszczę :)))))))) ....a karteczki sa przepiękne i z charakterem :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńprzepiękne!! nie mogę się napatrzeć !!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:)
Usuń