Mam nadzieję, że chorowanie powili odchodzi już do przeszłości. Dopadł nas naprawdę wyjątkowo wredny wirus.
Z tegop względu nie miałam sił ani na nowe prace, ani nawet na zaproszenia, które czekają na kontynuację. Okazało się jednak, że tej mapkowej pracy z wyzwania AltairArt nie pokazałam... więc z kronikarskiej uczciwości oto jest ;)
Wspaniała karteczka! Ciesze się, że lepiej się czujesz i życzę, aby choróbsko Cię już więcej nie nawiedzało. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń