I stało się, trafiło także na mnie. Zawsze zarzekałam się, że żadnych grudniowników robić nie będę bo to nie dla mnie. Ale zostałam poproszona o zrobienie bazy takiego albumu dla młodego miłośnika kotów - nie ja będę zapełniać ją treścią, co najwyżej będę dorabiać strony, jeśli ich zabraknie. Tak powstał koci Grudziennik - zrobiony na bazie kolekcji papierów Festive Cats ze Skarbnicy Pomysłów z dodatkiem Festive Bells AltairArt. Album ma trochę kieszonek i zakamarków, które mam nadzieję szybko zapełnią się pamiątkami, zdjęciami i notatkami. Na razie pokażę wersję saute - bez zapisków. Z czasem może uda się pokazać kilka wpisów - trzymacie kciuki ;)
Rozkładana kopertka na zdjęcia i zapiski.
Miniksiążeczka na zdjęcia z dwoma odchylanymi kartkami.
Rozkładana kopertka na zdjęcia i zapiski.
Wygląda pięknie. A wypełniony będzie niesamowitą pamiątką.
OdpowiedzUsuńŚwietny i jakie ma zakamarki :)
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny i ma w sobie wiele niespodzianek :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten koci grudniownik :)
OdpowiedzUsuńGrudniowniki to także nie moja bajka, ale Tobie wyszedł cudownie. Przepiękna praca.
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na Grudziennik :D kilka chwil mi zajęło odszyfrowanie tej gry słów, bo pierwszy raz spotykam się z taką nazwą <3 Piękne wykonanie :) pozdrawiam Marlena
OdpowiedzUsuńNazwa grudniownik (December daily) podobno jest zastrzeżona dla produktu o tej nazwie (takie kity do zrobienia albumu ;)) więc trzeba było coś wymyśleć w zamian ;)
UsuńPrzepiękny, może kiedyś mnie natchnie i zrobię ;)
OdpowiedzUsuńBardzo piękny, ogromnie mi się podoba 😍
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńPiękny grudziennik ja może na przyszły rok zrobię...
OdpowiedzUsuńOd dwóch albo trzech lat przymierzam się do takiego albumu i... kolejny raz nie wyszło. Może po prostu w te święta zrobię album na następny trok? ;)
OdpowiedzUsuńTwój wygląda świetnie :)
Ale świetny!
OdpowiedzUsuń